Ośrodek Island Village należał do Aparthotel La Pinta. O ile hotel La Pinta znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie plaży o tyle nasz ośrodek niestety nie. Island Village to kompleks kilkudziesięciu domków połączonych ze sobą szeregowo. Wchodząc na teren ośrodka pokonuje się całą masę tajemniczych przejść, schodków mijając po drodze małe baseniki, do których można wskoczyć prawie z łóżka. O ile basen przypada akurat pod domkiem w którym się mieszka, a my mieliśmy to szczęście, tak więc kąpieli nie było końca. Mało tego - do naszego basenu wpływała kilkumetrowa kaskada co w raz z podwodnym oświetleniem wywarło na nas niezłe wrażenie. Mały biały domek z czerwonym daszkiem, tarasem z widokiem na ocean oraz basenem pod drzwiami zrekompensował trudy podróży.