Na początku XVIII wieku nastąpiła erupcja wulkanu, która zalała znajdujące się w dole miasteczko. Zastygając lawa utworzyła platformę, którą powtórnie zasiedlono i w tej postaci istnieje do dzisiaj. Przejeżdżając przez miasteczko, widać jak ogromne języki lawy spływały po zboczach skał, do dziś widać brunatne ślady na prawie pionowych ścianach skalnych.